15 kwietnia 2012

Rozdział XV

*Oczami Zuzy*

Obudziłam się rano. Zeszłam na dół. oczywiście nikt już nie spał. Chłopcy mieli właśnie wychodzić na wywiad do radia.
- Cześć skarbie - powiedziałam do Hazzy i dałam mu buziaka w policzek.
- Cześć. Wiesz, właśnie gadaliśmy, że wieczorem wybieram się na imprezę.
- O, to fajnie.
- Musimy już iść. Pa - powiedział Lou i wyszli. Poszłam do kuchni. Przy stole siedziała jakaś dziewczyna.
- Czeeeeeść... - powiedziałam przeciągle.
- O cześć. Jestem Abbi. Dziewczyny już mnie znają.
- Ja jestem Zuza. Co u nas robisz?
- Będę tutaj mieszkać. Mój ojciec mnie nie kocha i dlatego Liam mi pomógł. Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza.
- Nie, nie, oczywiście, że nie. Czuj się jak u siebie - uśmiechnęłam się do niej. - A jeśli mogę wiedzieć, to co cię łączy z Liamem? Widziałam, jak wczoraj szedł do ciebie, a potem przed drugą dopiero wróciliście.
- No, bo Liam jest moim chłopakiem.
- O mój Boże. Gratuluję - gadałam z nią jeszcze pięć minut, a potem dołączyły do nas Magda, Cherry i Viki. Siedziałyśmy tak jeszcze około pół godziny. Polubiłam Abbi. Miałam nadzieję, że będzie naszą kolejną przyjaciółką. spojrzałam na zegarek. Była już dziesiąta.
- Jeśli mamy iść na te zakupy, to chyba czas się zbierać - powiedziała.
- Okej - pobiegłyśmy do swoich pokoi i przebrałyśmy się.

*Oczami Abbi*

Było mi miło, że dziewczyny mnie zaakceptowały. Czułam, że będziemy przyjaciółkami. Ubrałam się i zeszłam na dół. Dziewczyny już na mnie czekały. Poszłyśmy do centrum handlowego. Żeby nie zwracać uwagi na siebie rozmawiałyśmy po Angielsku, do czego zresztą się przyzwyczaiłyśmy, bo używałyśmy go na co dzień. Obeszłyśmy wszystkie sklepy i każda znalazła coś dla siebie. Zadowolone wróciłyśmy do domu, bo dochodziła już piętnasta, a przecież usiałyśmy się jeszcze przygotować.

*Oczami Harrego*

Wróciliśmy do domu. Z góry było słychać śmiechy. Dziewczyny przygotowywały się na imprezkę.
- Dziewczyny o osiemnastej wychodzimy - krzyknął Liam.
- Okej.
- A w czyim pokoju się przebieracie? - spytałem.
- Magdy!
- Dobra chłopaki, nie włazić do pokoju Magdy. Chyba chcecie niespodziankę? - powiedział Niall.
- No. Okej, to chodźcie. My też się przygotujemy - powiedział Lou i każdy z nas pobiegł do swojego pokoju się przygotować. Po trzydziestu minutach byłem gotowy. Zszedłem na dół.

*Oczami Louisa*

Gdy zszedłem na dół chłopcy już tam byli. Wyglądaliśmy tak. Czekaliśmy na dziewczyny.
- Będziemy schodzić po kolei, ok? - krzyknęła Cherry.
- Dobra! - odkrzyknął Zayn. Usłyszeliśmy stukot obcasów. Po chwili po schodach schodziła już Magda. Była ubrana tak. Jej pupa ślicznie wyglądała w tych rurkach... "LOU OPANUJ SIĘ!" skarciłem sam siebie w duchu. jednak nie potrafiłem. Magda bardzo mnie pociągała. Chyba się zakochałem. Zeszła na dół i stanęła koło mnie. Spojrzałem w jej piękne oczy.

*Oczami Zayna*

Po schodach właśnie schodziła Cherry. Była ubrana w to. Wyglądała bosko. Nie mogłem oderwać od niej oczu. Miałem nadzieję, że po tym co przygotowałem dla niej zostanie moją dziewczyną...

*Oczami Nialla*

Byłem ciekawy w co ubierze się Viki. Strasznie chciałem ją zobaczyć. Nie widziałem jej tylko niecały dzień, a tęskniłem za nią. I to strasznie. Wreszcie się doczekałem i zaczęła schodzić po schodach. Była ubrana tak. Wiedziała, że mam słabość do bluzek z flagą Ameryki. Podszedłem do niej i ją bardzo mocno przytuliłem, przy okazji szepcząc jej do ucha:
- Strasznie za tobą tęskniłem.

*Oczami Liama*

Z niecierpliwością czekałem, aż Abbi zejdzie na dół. Wiedziałem, że wygląda ślicznie, ale bardzo chciałem ją zobaczyć. Wreszcie zeszła na dół. wyglądała prześlicznie w tym. Podszedłem do niej i pocałowałem ją.
- To wy jesteście razem? - spytał Zayn z wytrzeszczem oczu.
- Tak - odpowiedziałem i przytuliłem ją.
- Zuza, teraz ty. Czekamy na ciebie - wołał ją zniecierpliwiony Harry.

*Oczami Harrego*

Strasznie byłem niecierpliwy. chciałem ją jak najszybciej zobaczyć, przytulić i pocałować. Wreszcie zeszła na dół. Wyglądała tak. Mimo tak prostego stroju, wyglądała zniewalająco. Aż otworzyłem usta ze zdziwienia. Podeszła do mnie i złożyła na nich pocałunek. Jej usta smakowały błyszczykiem truskawkowym.
- To co? Jedziemy! - powiedział uradowany Lou. Wyszliśmy na zewnątrz i zapakowaliśmy się do czarnego vana. Ruszyliśmy na imprezę.

22 komentarze:

  1. Genialne ♥ Najlepsze ♥ Świetne ♥ Boskie ♥ itd :) xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. kurde! ja juz chce NN ;D boskie no! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mogłabym Twojego bloga czytać godzinami. Pisz jak masz wene. Blog jest świetny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. boskii kochana ;) ej fajny zestawik mi wybrałaś bejbi :) oczywiscie czekam na Nexta ;d wb do mnie : http://abbusia.blogspot.com/ :* < 3

    OdpowiedzUsuń
  6. ŚWIETNE !! ♥ szykuje się impreza :)) Może jakiś sex ?? hahahah odwala mi :D ale fajnie by było ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na nastepny oczywiscie, oby jak najszybciej xdxdxd

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny strój wybrałaś na tą imprezę. Uważaj tylko się nie wywal w tych koturnach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. super ten twoj blog.pisz dalej czekam Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieje , że dziś będzie kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny ;** Kurde ja już chce następny i nie wyświetla mi sie mój strój :(

    OdpowiedzUsuń
  12. kocham Cię dziewczyno !!! świetnie piszesz chcę następny : **

    OdpowiedzUsuń
  13. sUPER PISZESZ ;)) nie moge sie doczekać aż będzie next..

    OdpowiedzUsuń
  14. CZEKAM NA NASTEPNY !!
    ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Zuza, twój blog jest zajefajny. XD Czekam na nastepny rozdział.:))))) KP

    OdpowiedzUsuń
  16. Dodasz dziś rozdział bo już długo nie ma następniego ;'(
    :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ej! już jest 10 komentarzy! dodajesz wreszcie ?! :/ FOCH

    OdpowiedzUsuń